Patron szkoły
Jan Karski (właściwie Jan Romuald Kozielewski, pseudonim „Witold”) – dyplomata, kurier Polskiego Państwa Podziemnego w czasie II wojny światowej. Świadek Holocaustu, o którym jako pierwszy raportował głowom państw Europy Zachodniej. Za swoją postawę odznaczony został tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.
Urodził się 24 czerwca 1914 r. w Łodzi jako najmłodsze spośród ośmiorga rodzeństwa. Miał siedmiu braci i jedną siostrę. Jego rodzina nie była zamożna, ponadto ojciec chłopca zmarł, gdy ten był jeszcze w gimnazjum. Mimo to, należeli do ludzi głęboko wierzących, o patriotycznym nastawieniu. Wielokulturowa okolica, w której mieszkali, miała również ogromny wpływ na ukształtowanie postawy i charakteru Jana.
Ukończył męskie gimnazjum im Józefa Piłsudskiego. Przez pewien czas studiował w Wilnie, skąd w 1931 r. przeniósł się do Lwowa na Uniwersytet Jana Kazimierza. Skończył tam cztery lata później dwa kierunki studiów – prawo i dyplomację. Jeszcze w trakcie nauki, dzięki pomocy starszego brata – Mariana, który był komendantem policji w Warszawie odbywał staże w placówkach dyplomatycznych. Jan był zdolnym uczniem: miał wręcz fotograficzną pamięć, władał kilkoma językami obcymi.
W 1935 r. odbył roczny kurs w Szkole Podchorążych Artylerii, którą ukończył na pierwszym miejscu jako podchorąży rezerwy.
Karski na kilka lat przed wybuchem wojny otrzymał pracę w ministerstwie spraw zagranicznych. Jego celem było stanowisko ambasadora, jednak te starania przerwała wojna.
Dostał przydział mobilizacyjny do 5 Dywizjonu Artylerii Konnej, z którą brał udział w kampanii wrześniowej. Po ataku ZSRR na Polskę, podobnie jak tysiące oficerów, dostał się do sowieckiej niewoli i przez pewien czas przebywał w obozie w Kozielsku. Od śmierci w Katyniu uratował się podstępem, udając szeregowego, a później uciekając z niemieckiego transportu wymiany jeńców. Przyjechał do Warszawy, gdzie zaangażował się w działania konspiracyjne.
Ze względu na swoje umiejętności i znajomość języków został kurierem Polskiego Państwa Podziemnego. Od początku 1940 r. przenosił meldunki i raporty z okupowanego kraju do rządu RP na uchodźstwie we Francji. Podczas trzeciej takiej wyprawy został na Słowacji złapany przez Gestapo, uwięziony i torturowany. Obawiając się, że może nie wytrzymać kolejnych tortur i wydać ważne informacje dotyczące funkcjonowania polskiego podziemia podjął próbę samobójczą. Uratowano go jednak i przeniesiono do szpitala w Nowym Sączu.
Stamtąd Jan Karski został odbity przez członków Związku Walki Zbrojnej, niestety w odwecie za udaną akcję Niemcy rozstrzelali 32 niewinne osoby.
Po powrocie do stolicy w dalszym ciągu pracował w strukturach Armii Krajowej. W 1942 r. otrzymał rozkaz stworzenia raportu na temat Holocaustu i sytuacji ludności żydowskiej w Polsce. Miał on być przekazany nie tylko władzom na uchodźstwie, ale przede wszystkim rządom alianckim.
Aby jak najlepiej przygotować się do tej ważnej misji, Karski dwukrotnie wszedł na teren getta warszawskiego. Obserwował także obóz przejściowy w Izbicy Lubelskiej, gdzie widział nieludzkie traktowanie Żydów, kierowanych później do obozów zagłady w Majdanku i Sobiborze.
Pod koniec 1942 r. okrężną drogą przez Europę Zachodnią dotarł do Londynu, gdzie przedstawił raport gen. Władysławowi Sikorskiemu i władzom na uchodźstwie. Oprócz tego spotkał się z brytyjskimi ministrami spraw zagranicznych i wojny, którym złożył relację na temat tragicznego położenia Żydów.
W połowie 1943 r. Jan Karski dopłynął do Nowego Jorku. W Stanach Zjednoczonych spotykał się z dyplomatami, politykami, ludźmi kultury i dziennikarzami. 28 lipca rozmawiał również z prezydentem Roosveltem. Obszerny, 30-stronicowy raport skrócił do 17 minutowego przemówienia, by „nie zanudzać” słuchaczy. Jego relacja spotkała się z niezrozumieniem i niedowierzaniem. Alianci, słuchający o zbrodniach hitlerowskich, nie wierzyli, że to może być prawda. Słowa Karskiego zostały zbagatelizowane, a pomoc nigdy nie nadeszła.
Jeszcze w 1944 r. Karski wydał książkę o Polskim Państwie Podziemnym A secret state, która w USA stała się bestsellerem. W Polsce ukazała się dopiero w latach 90.
Po zakończeniu wojny Jan Karski został w Stanach Zjednoczonych. Obronił doktorat, po jakimś czasie został profesorem nauk politycznych. Związany był z Uniwersytetem Georgetown w Waszyngtonie, gdzie przez 40 lat wykładał teorię komunizmu i stosunki międzynarodowe. Przez długi czas jego dokonania nie były znane światu. Dopiero w 1978 r. udzielił wywiadu do filmu dokumentalnego Shoah, gdzie opowiedział o swojej historii.
W 1965 r. ożenił się z Polą Nireńską, warszawianką żydowskiego pochodzenia, choreografką i tancerką. Nie mieli dzieci. Cierpiąca na depresję Pola popełniła samobójstwo w 1992 r. Przez kilka ostatnich lat swojego życia związany był również z Kayą Mirecką-Ploss.
Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 r. w Waszyngtonie. Został pochowany obok żony na tamtejszym cmentarzu Olive Mount.
Zarówno za życia, jak i po śmierci był wyróżniany licznymi odznaczeniami. W 1982 r. Instytut Yad Vashem nadał mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Dwukrotnie otrzymał order Virtutti Militari, a także Order Orła Białego oraz najwyższe odznaczenie cywilne USA, Prezydencki Medal Wolności. Został również pośmiertnie awansowany do stopnia generała.